Kto by pomyślał, że legendarny Banksy to taki komediant? W Wyjściu przez sklep z pamiątkami, choć wciąż z zakrytą twarzą i zniekształconym głosem, sypie ironicznymi komentarzami i ciętymi uwagami niczym doświadczony satyryk, raz po raz rozbawiając widza. Ci jednak, którzy spodziewali się filmowej autobiografii jednego z najbardziej kultowych streetartowych artystów, srogo się zawiodą.
Owszem, Banksy pojawia się w Wyjściu... często, jednak jego udział ogranicza się w zasadzie do opisywania relacji z Thierrym Guettą, który jawi się jako główny bohater tego dokumentu. Początkowo Guetta, kompulsywnie nagrywający na taśmę wideo każdy moment życia, miał być tym, który objawi światu pełny i kompletny obraz street i urban artu. I tak też prowadzi widza film - przedstawia Thierry'ego, jego coraz większe zaangażowanie w środowisko ulicznej sztuki i ważne osobistości tego świata, które ulegały szalonej pasji Francuza. Marzeniem bohatera filmu było poznanie tajemniczego Banksy'ego, który jawi się jako największa postać współczesnej sztuki - i to marzenie w końcu udaje mu się spełnić. Guetta nie zdaje sobie jednak sprawy, jak bardzo ta znajomość wpłynie na jego życie.
Prowadzona narracją Rhysa Ifansa historia naprawdę wciąga i bawi. Szalony Francuz raz przypomina geniusza, by innym razem wyglądać jak niespełna rozumu dziwak. Jego historię uzupełniają wypowiedzi wielkich street artu: Sheparda Faireya, Space Invadera czy Banksy'ego właśnie. Przed naszymi oczami przewijają się setki dzieł, przy czym spora część z nich to już projekty kultowe. Wyjście przez sklep z pamiątkami to znakomity pomnik tej, najnowszej bodajże gałęzi sztuki, ale zarazem ironiczny komentarz do powstania legendy Mr. Brainwasha. Ten artysta stworzył przekonanie, że aby zaistnieć w street arcie wystarczy przerabiać pomysły już wcześniej zastosowane. Błyskawiczna kariera Brainwasha to efekt uboczny działalności Banksy'ego i zarazem jego wielka porażka. Całe szczęście, że artysta w pełni się do tego przyznaje.
Największą wartością reżyserskiego debiutu Anglika jest wpływ na popularyzację ulicznej sztuki. Wydaje mi się, że podczas American Film Festivalu każdy, kto obejrzał Wyjście przez sklep z pamiątkami chętnie przyozdobiłby swe ściany Banksym czy Faireyem.
Tytuł: Wyjście przez sklep z pamiątkami
Tytuł oryginalny: Exit Through the Gift Shop
Premiera:24.01.2010
Reżyseria: Banksy
Muzyka: Roni Size
Obsada: Thierry Guetta, Banksy, Shepard Fairey, Space Invader, Rhys Ifans
Owszem, Banksy pojawia się w Wyjściu... często, jednak jego udział ogranicza się w zasadzie do opisywania relacji z Thierrym Guettą, który jawi się jako główny bohater tego dokumentu. Początkowo Guetta, kompulsywnie nagrywający na taśmę wideo każdy moment życia, miał być tym, który objawi światu pełny i kompletny obraz street i urban artu. I tak też prowadzi widza film - przedstawia Thierry'ego, jego coraz większe zaangażowanie w środowisko ulicznej sztuki i ważne osobistości tego świata, które ulegały szalonej pasji Francuza. Marzeniem bohatera filmu było poznanie tajemniczego Banksy'ego, który jawi się jako największa postać współczesnej sztuki - i to marzenie w końcu udaje mu się spełnić. Guetta nie zdaje sobie jednak sprawy, jak bardzo ta znajomość wpłynie na jego życie.
Prowadzona narracją Rhysa Ifansa historia naprawdę wciąga i bawi. Szalony Francuz raz przypomina geniusza, by innym razem wyglądać jak niespełna rozumu dziwak. Jego historię uzupełniają wypowiedzi wielkich street artu: Sheparda Faireya, Space Invadera czy Banksy'ego właśnie. Przed naszymi oczami przewijają się setki dzieł, przy czym spora część z nich to już projekty kultowe. Wyjście przez sklep z pamiątkami to znakomity pomnik tej, najnowszej bodajże gałęzi sztuki, ale zarazem ironiczny komentarz do powstania legendy Mr. Brainwasha. Ten artysta stworzył przekonanie, że aby zaistnieć w street arcie wystarczy przerabiać pomysły już wcześniej zastosowane. Błyskawiczna kariera Brainwasha to efekt uboczny działalności Banksy'ego i zarazem jego wielka porażka. Całe szczęście, że artysta w pełni się do tego przyznaje.
Największą wartością reżyserskiego debiutu Anglika jest wpływ na popularyzację ulicznej sztuki. Wydaje mi się, że podczas American Film Festivalu każdy, kto obejrzał Wyjście przez sklep z pamiątkami chętnie przyozdobiłby swe ściany Banksym czy Faireyem.
Tytuł: Wyjście przez sklep z pamiątkami
Tytuł oryginalny: Exit Through the Gift Shop
Premiera:24.01.2010
Reżyseria: Banksy
Muzyka: Roni Size
Obsada: Thierry Guetta, Banksy, Shepard Fairey, Space Invader, Rhys Ifans
Komentarze