
Wygląda na to, że Sofia postanowiła swój kolejny obraz przygotować zgodnie z piłkarską zasadą: zwycięskiego składu się nie zmienia. Tym razem jednak nie odnosi się ona do obsady, gdyż ta została w całości zmienia, a do zabiegów formalnych, które zastosowała reżyserka. Coppola postanowiła skorzystać z tych samych milczących ujęć, z tej samej mieszanki zamkniętych kadrów i szerokich planów, stosując tę samą leniwą narrację. O ile jednak w Między słowami te rozwiązania zdawały egzamin dzięki interesującej relacji głównych bohaterów, o tyle postacie w Somewhere... niczego wartego uwagi nie oferują.
Podstawowym problemem jest brak sensownego ugruntowania relacji na linii ojciec-dziecko. Jakim cudem Jack jest takim autorytetem dla małej Cleo? Czemu on, hedonista z krwi i kości, z taką chęcią spędza czas z nieletnią córką? Coppola nie potrafiła zbudować historii tej rodziny ani pokazać, jak bardzo zmienia się spojrzenie Jacka na rodzicielstwo i własne życie. To, że ono w ogóle się zmienia jest tylko i wyłącznie moim założeniem - na ekranie bowiem tego nie widać. Duża w tym zasługa aktorów, Stephen Dorff i Elle Fanning, których kreacje nie schodzą poniżej przyzwoitego poziomu, ale postacie przez nich odtwarzane zachowują się bardziej jak znajomi, niż rodzina, a nie jestem pewien, czy takie było założenie.
Gdybym miał zdefiniować film o niczym, wskazałbym Somewhere. Między miejscami. Spod - owszem, bardzo ładnej - warstwy formalnej nie przebija się bowiem nawet fragment treści. Prawdopodobnie Sofia Coppola swój ostatni film potraktowała jako alegorię własnych relacji z ojcem, wielkim reżyserem, z którym mogła mieć kontakt bardzo podobny do tego, jaki mieli Jack i Cleo. Być może chciała również opowiedzieć nam o ludzkiej próżności, o życiu samą przyjemnością, bez celu. Być może, ale nawet jeśli, zapomniała nadać sensu swojej historii i wskazać odpowiedniego morału.
Efekt jest rozczarowujący - doprawdy nie wiem, czym kierowało się jury zeszłorocznego festiwalu w Wenecji, przyznając Somewhere. Między miejscami główną nagrodę. Czyżby wręczyli Coppoli Złotego Lwa wyłącznie na zachętę?
Tytuł: Somewhere. Między miejscami
Tytuł oryginalny: Somewhere
Premiera: 3.09.2010
Scenariusz i reżyseria: Sofia Coppola
Zdjęcia: Harris Savides
Muzyka: Phoenix
Obsada: Stephen Dorff, Elle Fanning, Chris Pontius
Komentarze