Kolejna reaktywacja

Które to już moje podejście do tego bloga? Nieważne. Cieszę się, że mam w sobie na tyle samozaparcia, że chce mi się do niego wracać. Oglądam też teraz więcej, niż ostatnio. W międzyczasie machnąłem jedną czy dwie recenzje, których nie omieszkam tu zamieścić. Wszak _My Film Journeys_ to moje portfolio jako recenzenta i warto mieć tu wszystko, co jako taki popełniłem.

Wypada mi tylko wierzyć, że to, co będę tu pisał, spotka się z jakimkolwiek odzewem. To naprawdę zniechęcające, kiedy puszczone w eter słowa wracają do mnie bez żadnej odpowiedzi. Mam nadzieję, że poświęcicie chwilę, by poczytać i coś napisać. Chętnie wdam się w polemikę :)

Za chwilę dalszy ciąg programu. Stay tuned.

Komentarze